Spośród tak
wielu różnych sportów wybrałam bieganie, bo nie ma chyba prostszego i tańszego sposobu
na poprawę kondycji i samopoczucia. Nie potrzebuję karnetu wstępu, ani zapisów
z kilkudniowym wyprzedzeniem. Gdy czuję taką potrzebę UBIERAM ODPOWIEDNIE
OBUWIE i ruszam przed siebie!
Bieganie obniża poziom „złego” i podnosi poziom
„dobrego” cholesterolu, pozwalając zapobiec
chorobom układu krążenia i serca. Ochrania także przed osteoporozą
oraz wyraźnie wzmacnia wydolność
układu oddechowego.
Regularne
bieganie rzeźbi mięśnie nóg i pośladków, pomaga wzmocnić brzuch i kręgosłup, a
także ujędrnić całe ciało. Przy okazji pomaga także stracić kilka kilogramów:)
Więcej nie
muszę Was chyba przekonywać:)
Podejmując
trening należy jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach:
Po pierwsze -
rozgrzewka. Jeśli nie chcesz, żeby następnego dnia po treningu obolałe mięśnie
popsuły Ci humor, przed bieganiem wykonaj serię lekkich ćwiczeń siłowych i
rozciągających np. przysiady, podskoki, skłony. Powtarzaj je także w trakcie
biegania, np. po każdym przebytym kilometrze.
Po drugie – obuwie. Dobre buty nie mogę
powodować odcisków, ale przede wszystkim pomogą uniknąć nieprzyjemnych
kontuzji. Zainwestuj zatem w buty wygodne, przeznaczone specjalnie do biegania!
Po trzecie - sylwetka!
Bezwzględnie musi być wyprostowana, łopatki ściągnięte, a ręce zgięte w
łokciach pod kątem prostym. Ważne aby ręce poruszały się zgodnie z rytmem nóg,
a nie na odwrót. Podczas biegania należy patrzeć przed siebie, a nie pod
nogi.
Po czwarte -
oddychanie! Powinno być naturalne i swobodne. Najlepiej wdychać powietrze nosem
i wydychać ustami.
Po piąte -
towarzystwo. Ja biegam z moim szwagrem i bardzo mnie to mobilizuje (może
wreszcie uda nam się namówić B żeby do nas dołączyła?!). Czasami zdarza mi się jednak
biegać samej. Zakładam wówczas słuchawki na uszy i w rytmie moich ulubionych
piosenek, napajając się wolnością przebywam kilometry.
Gwarantuję
Wam, że nic tak nie odstresowuje i nie daje takiej satysfakcji po wykańczającym
dniu w pracy! Spróbujcie koniecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz