Przychodzą czasem takie dni, że nawet najlepszy mężczyzna nie potrafi zrozumieć swojej kobiety. Jesteśmy wtedy rozdrażnione, zmęczone, smutne, często obolałe, a na dodatek bardzo szybko się denerwujemy- na wszystko i na wszystkich. To tak zwany "zespół napięcia przedmiesiączkowego", baaardzo przez nas nielubiany.
Z serii "Lekarz Domowy" dobra rada na "te"dni:
"Ziołowa kuracja pomagająca zwalczyć comiesięczne dolegliwości: wyciąg z dziurawca (stabilizuje nastrój), olejek z nasion wiesiołka, olejek z nasion ogórecznika.
W okresie przed miesiączką należy wyeliminować z diety nadmiar soli kuchennej, zadbać o dużą ilość błonnika, jeść więcej owoców i warzyw".
W sumie to bardzo proste :)
Dziewczyny jeśli jeszcze nie macie w swojej szafce dziurawca to najwyższa pora się w niego zaopatrzyć.
Pozdrawiam
B
źródło zdj.:http://zdroow.pl/dziurawiec-zwyczajny/
niedziela, 24 lutego 2013
środa, 20 lutego 2013
Perfekcyjne prasowanie
Sieć sklepów Super-Pharm oferuje coraz to nowe promocje. Wczoraj,
korzystając z okazji, kupiłam płyn ułatwiający prasowanie. Czy ułatwi
zobaczymy :) Na pewno podczas prasowania będzie się roznosił ładny
zapach.
Cena zestawu 11,99 zł.: 1 płyn + drugi za 1 grosz.
Cena zestawu 11,99 zł.: 1 płyn + drugi za 1 grosz.
środa, 13 lutego 2013
Najzdrowsze jagody świata
Ostatnimi czasy w sklepach coraz
częściej zaczęłam widywać małe, czerwone, pomarszczone owoce. W końcu będąc w
warzywniaku zagadnęłam o nie sprzedawcę, bo zdziwiła mnie ich cena (58zł/kg).
Dowiedziałam się, że są to jagody goji.
Hmm.. ciekawe jak to smakuje- pomyślałam i kupiłam.
Jagody goji pochodzą głównie z Chin,
Tybetu i Mongolii. W krajach tych znane są od wieków i cenione za liczne
właściwości. W składzie występują m.in.:
- witaminy
- mikroelementy (m.in. żelazo,
cynk, selen, fosfor, magnez i wiele innych)
- aminokwasy
- nienasycone kwasy tłuszczowe
- karotenoidy
- polisacharydy i monosacharydy.
Dzięki zawartości witamin i
przeciwutleniaczy opóźniają procesy starzenia, działają antynowotworowo, wzmacniają
odporność, wspomagają pracę serca i układu krążenia, poprawiają wzrok, pamięć i
koncentrację.
To małe owoce o olbrzymiej sile pozytywnego działania na
organizm!
A jakie były moje pierwsze
wrażenia po spróbowaniu jagód? Wydały mi się cierpkie i gorzkawe. Spróbowałam
więc w innej postaci- wrzuciłam kilka sztuk do herbaty. Napój nie zmienił
smaku, za to owoce… zrobiły się miękkie, zmieniły kolor na „żywszy” a i smak o
wiele lepszy. Po namoczeniu są słodkie, a w ustach pozostaje przyjemny, miodowy
posmak. Teraz codziennie dodaję je do mojej porcji siemienia lnianego (tutaj).
Spróbujcie jagód goji! To fantastyczny
owoc, który u nas, chyba jeszcze, nie
jest dobrze znany.
sobota, 9 lutego 2013
SZTUKA DOBREGO ŻYCIA
Drogie
czytelniczki (i czytelnicy). Miałyśmy dziś okazję uczestniczyć w fantastycznym
spotkaniu z cyklu Porozmawiajmy o zdrowiu. Wieczór poświęcony
był zagadnieniom dotyczącym profilaktyki otyłości oraz innych chorób
cywilizacyjnych, a jego gościem specjalnym była Pani Mariola Bojarska-Ferenc, dla której aktywność fizyczna i zdrowe
odżywianie są stylem życia (zupełnie jak dla nas:)).
Podczas spotkania Pani Mariola promowała także swoją najnowszą książkę „Sztuka dobrego życia” udowadniając, że jest niezwykle profesjonalną, ale także sympatyczną i żywiołową osobą. Książki zakupiłyśmy w 3 egzemplarzach (dla nas i dla Mamy), a każda otrzymała dedykację od Autorki. Po ponad godzinnym spotkaniu z Panią Bojarską odbyły się 3 prelekcje dotyczące nowoczesnych metod w medycynie estetycznej oraz profilaktyce zdrowia, a na koniec B wygrała voucher do mini SPA:) Prezentowane były także ekologiczne produkty spożywcze oraz kosmetyki naturalne. Przy okazji można było sobie zrobić piling rąk prezentowanymi kosmetykami ( z czego oczywiście skorzystałyśmy :)) oraz masaż misami tybetańskimi.
Podczas spotkania Pani Mariola promowała także swoją najnowszą książkę „Sztuka dobrego życia” udowadniając, że jest niezwykle profesjonalną, ale także sympatyczną i żywiołową osobą. Książki zakupiłyśmy w 3 egzemplarzach (dla nas i dla Mamy), a każda otrzymała dedykację od Autorki. Po ponad godzinnym spotkaniu z Panią Bojarską odbyły się 3 prelekcje dotyczące nowoczesnych metod w medycynie estetycznej oraz profilaktyce zdrowia, a na koniec B wygrała voucher do mini SPA:) Prezentowane były także ekologiczne produkty spożywcze oraz kosmetyki naturalne. Przy okazji można było sobie zrobić piling rąk prezentowanymi kosmetykami ( z czego oczywiście skorzystałyśmy :)) oraz masaż misami tybetańskimi.
Dawno nie byłyśmy
na tak ciekawym spotkaniu, wpisującym się idealnie w tematykę naszego bloga.
Naładowałyśmy nasze akumulatory i ze zdwojoną siłą, nadal będziemy przekonywać
Was, że nasze zdrowie jest najlepszą inwestycją jaką możemy zrobić w życiu.
środa, 6 lutego 2013
LAJTOWY TŁUSTY CZWARTEK
Trochę przeraża mnie Tłusty Czwartek, ponieważ gdzie nie spojrzę "prześladują" mnie pączki.
W związku z tym, że jutro prawdopodobnie każdy przyniesie do pracy ten rumiany (i bardzo kaloryczny) przysmak, postanowiłam być oryginalna i właśnie skończyłam piec kruche ciasteczka. Nie przyjdę do biura z pustymi rękami, a ciasteczka będzie można przegryzać je przez cały dzień przy biurku.
W związku z tym, że jutro prawdopodobnie każdy przyniesie do pracy ten rumiany (i bardzo kaloryczny) przysmak, postanowiłam być oryginalna i właśnie skończyłam piec kruche ciasteczka. Nie przyjdę do biura z pustymi rękami, a ciasteczka będzie można przegryzać je przez cały dzień przy biurku.
Przepis jest (jak zwykle w moim wykonaniu-banalny:))
3 szklanki mąki (miałam tylko razową)
1 szklanka cukru
1 margaryna
3 żółtka
odrobina soli
Moje ciasteczka są zdecydowanie zdrowsze niż pączki (którym i tak będzie trudno się oprzeć w tym dniu). Ponadto w Tłusty Czwartek proponuję Wam popijać w dużych ilościach herbatę miętową lub zieloną oraz wodę mineralną.
Koniecznie zafundujcie sobie też trochę więcej ruchu niż w zwykły dzień. Dobrym pomysłem jest wysiąść z autobusu kilka przystanków wcześniej i wracać do domu pieszo lub po prostu wybrać się na spacer z bliską osobą. Możecie ulepić bałwana bo zima do miasta powróciła:)
Ja zaplanowałam na Tłusty Czwartek bieganie- minimum 10km:)
Udanego świętowania i pamiętajcie że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem:)!
Makaron z łososiem
Czy szukacie pomysłu na szybki obiad?
Jeśli tak to wystarczy kupić:
- makaron (polecam kokardki, ja
niestety dziś nie miałam)
- łososia wędzonego
- czarne oliwki
- natkę pietruszki
Przygotowanie zajmuje tyle czasu
ile potrzeba na ugotowanie makaronu.
Makaron ugotować według przepisu
na opakowaniu. W między czasie pokroić oliwki, posiekać natkę pietruszki.
Łososia pokroić na kawałki i podgrzać na patelni (bez dodatku tłuszczu).
Kiedy makaron jest już dobry
wszystkie składniki wrzucamy do garnka (ewentualnie polewamy oliwą) i
potrząsamy, żeby dokładnie się wymieszało.
10 minut i obiad gotowy :)
poniedziałek, 4 lutego 2013
OWSIANKOWO-BANANOWY KOKTAJL
Moja lodówka zazwyczaj świeci pustkami. Zawsze mam w niej
tylko jajka, jogurt naturalny i mleko, a w szafce płatki owsiane i czasem mąkę:) Wybór niezbyt duży, ale jakie wyzwanie żeby coś zrobić:P
Wczoraj pokusiłam się na zdrowy, szybki i bardzo pożywny koktajl.
Do sklepu wyskoczyłam tylko po banany!
Przepis jest prosty:
Gotujemy 1/4szklanki płatków owsianych w jednej szklance
mleka. (ja idę na łatwiznę i podgrzewam w mikrofalówce przez 1,5minuty)
Dwa banany kroimy i wrzucamy do blendera, dodajemy ostudzoną
owsiankę i zalewamy około 0,5l mleka (w zależności od tego jak gęsty napój
chcemy uzyskać). Do smaku dodajemy trochę cynamonu i miodu i wszystko dobrze miksujemy.Koktajl gotowy!
Można dodać do niego trochę lodu (lub lodów) żeby był bardziej
orzeźwiający. Ja niestety nie miałam...
Do koktajlu świetnie pasują niezbyt słodkie ciasteczka.
Wczoraj moja przyjaciółka przyniosła muffinki marchewkowe, które sama zrobiła (pierwszy
raz!). Przepisu jeszcze nie mam, ale jeśli kiedyś dostanę podzielę się z Wami:P
BYŁY PRZEPYSZNE!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)